Dzisiaj, z powodu nadmiaru ciśnienie śródczaszkowego pozwoliłem sobie napisać tekst na facebooku, co by powrócić do homeostazy. Myślę, że dobrze zrobię wklejając go przed każdym filmem jako zapowiedź i w pierwszym komentarzu po każdym filmie, tak by chociaż spróbować do co niektórych śpiących łbów dotrzeć, bo już mi ręce na tym facebooku opadają. Dobrze, że na You Tube jest opcja bez komentarza… Oto tekst:

Z racji, że na facebooku nie ma opcji „bez komentarza”

To, że facebook nie uwzględnił opcji „bez komentarz” nie oznacza, że każdy z dostępem do klawiatury będzie pisał co będzie chciał, wstawiał swoje linki, reklamował, zabijał nudę, bo szefa w pracy nie ma, bo męża mam chujowego, czy też tata kupili nowego smartfona.

Zanim napiszesz komentarz najpierw pomyśl, niech pisanie nie będzie szybsze od myśli. Dobrze się zastanów, co chcesz napisać, czy na pewno chcesz wyrazić swoją myśl słowem pisanym?

Nie spamuj linkami, spiskowymi teoriami, mentorstwem, czy też reklamą kryształowych czopków na chemtrails – zachowaj je dla siebie.

Zero nazwisk, kryptoreklam, zachęcania do odwiedzania przećpanych wiedzą tajemną guru, bo ten i ten zajebiste wykresy maluje, ma piękne pomoce dydaktyczne i słowotok jak po amfetaminie. No i bardzo szanuje Dajka. Niech ślepi do ślepego należą.

Ja wiem, że w środowisku o rozwoju duchowym, co drugi jest w chuj na masę rozwiniętym dziecięciem indygo i ma misję dzielenia się swoją „tajemną wiedzą” i często robi to bardziej upierdliwie niż stado jechówek, ale tu nie zagrzeje miejsca.

Nie wal swoich komentarzy ciurkiem jeden pod drugim, jakbyś miał sklerozę lub usilnie chciał na siebie zwrócić uwagę. Napisz najpierw na brudno, przemyśl i zrób kopiuj wklej.

Nie edytuj bez końca swojego komentarza. Po każdej edycji twój komentarz znika, a moderujący ponownie musi go aktywować. Ileż można czytać jeden komentarz i słuchać histerycznych wypowiedzi, że mu znów skasowano sentencje życia. Nic nie skasowano. Zaloguj się ponownie i ujrzysz swój komentarz. Póki co tylko ty go widzisz zalogowany.

Komentarze są niekiedy wstawiane z kilkudniowym opóźnieniem. Nie ćpam codziennie neta i nie ślęczę moderując na facebooku. Lepsze są zajęcia. Jak napiszesz, to twoja wypowiedź przez jakiś czas może być widoczna tylko dla ciebie. Także się nie jaraj, że Dajkowi podesłałeś swoje mundrołki i go zatkało na kilka dni. Dajek zapozna się z treścią mundrołków i wstawi twój komentarz albo cię zbanuje.

Komentarze często czytam od końca, niekiedy od środka, rzadko od początku. Jak tylko poczuję, że śmierdzi gównem z Otchłani – masz bana, choćbyś nie wiem jak przeplatał swoją wypowiedź słodyczą i wazyliną.

Nie udzielam się w dyskusji pod filmikami. Na video staram się mówić jasno, łopatologicznie jak sołtys krowie na rowie i w taki sposób, bym nie miał nic do dodania. Masz coś do dodania? Twoje to było doświadczenie? Ty wiesz lepiej, czy ten który to przeżył?

Po co tworzyć jałowe dyskusje po których niektórzy usuwają sami swoje komentarze i uciekają z podwiniętym ogonem? Masz ochotę obrzucać się gównem w białych rękawiczkach – odnajdziesz się zapewne na forach, może nawet jako sam administrator.

Licz się z tym, że twoja wypowiedź może zostać usunięta nie tylko przez ciebie. Jestem za wolnością słowa, ale nie za skurwysyństwem i tępotą. Zgnite jabłka wywalam na progu, a ślepych mentorów pozostawiam ślepymi.

Dobra, konstruktywna krytyka mile widziana. Wiele raz sam siebie krytykuję, przyznaję się do błędów i śmieję się sam z siebie. Mile widziane również inne spojrzenie, ale inteligentne, oparte na własnych doświadczeniach, DOŚWIADCZENIACH, a nie kilku półświadomych wyjściach przećpanych wiedzą tajemną z mądrych ksiąg ujebanych w sadzy.

To, że poruszam dość kontrowersyjny temat, nie oznacza, że będzie tu ściek paranoicznych wypocin tzw. normalnych ludzi, czy też w chuj na masę rozwiniętych duchowo ezoterycznych guru, którzy kryjąc się za wolnością słowa będą pisać, co im się żywnie podoba, bo misję poczuli.

Również współczesnym faryzeuszom i uczonym w piśmie mówię stanowcze nie. Wy to w ogóle jesteście wyjątkowe plemię żmijowe. Fałszywi jak psy. Jak tylko poczuję kwas faryzeuszowy w waszej gatce wylatujecie na zbity pysk. Idźcie se nawracajcie gdzie indziej. Nie rozmawiam ze świniami o gwiazdach.

Masz pytanie? Dobrze by było, jakbyś zapoznał się z treścią zawartą w linkuhttp://dareksugier.pl/kontakt/ i uczynił to bez deficytu uwagi. Nie wyskakuj jak Filip z konopi. Ile razy można czytać te same pytania?

Pisząc komentarz wymagasz bym przeczytał ciebie, by też inni przeczytali twoją wypowiedź, nie bądź egoistą przeczytaj też innych i zrób to z należytą uwagą, albo miej potem pretensje do siebie, że Dajek cię zbanował.

Kto ma się obrazić niech się obraża
– niech z przytupem focha strzeli
Kto nie jest ze mną jest przeciwko mnie
obserwować to se możesz – gówno w przerębli

Jeszcze dziś FILM